Tkane serducho

Na zakończenie tygodnia błogiego lenistwa - post z serduchem, a w zasadzie kartka. Kartka powstała dla mojej teściowej z okazji zbliżającego się Dnia Matki. A na kartce serce Woven Heart stworzone przez Francis'a Ow - który w świecie origami jest mistrzem od motywu serca.

Serducho jest cudne, ale żeby pięknie wyglądało trzeba mu poświęcić trochę czasu i włożyć w składanie dużo precyzji. Nie przejmujcie się jak nie wyjdzie piękne za pierwszym razem - ja byłam zadowolona dopiero z trzeciego serca, które złożyłam.

Aquilegia

W końcu udało mi się złożyć kusudamę, o której pisałam we wczesniejszym poście i niestety nie będzie to moja ulubiona kusudama do składania.

Kusudama nazywa się Aquilegia, jej twórcą jest Maria Sinayskaya i co tu dużo pisać, kusudama jest piękna, ale składanie pojedyńczych modułów nie należy do przyjemności. Może to moja wina, bo wybrałam bardzo cieńki papier, może ten model tak już ma... nie wiem i na razie nie mam ochoty się o tym przekonywać.

Tutorial do tej kusudamy możecie znaleźć TUTAJ. A na moim żyrandolu wiszą już trzy kusudamy ;-)

Blutenball

Robie właśnie kolejne podejście do cudnej kusudamy... i ciągle nie potrafię złożyć modułu tak idealnie jakbym chciała. Próbuje więc dalej i zanim ją pokaże na blogu minie jeszcze trochę czasu ;-)

Kusudama, którą składam trochę przypomina kusudamę Blutenball - złożyłam ją już jakiś czas temu, ale jeszcze nie pokazywałam na blogu.

Kusudama składa się z 30 elementów, łączy się je za pomocą kleju. Poniżej tutorial Isy Klein, w którym pokazuje jak złożyć pojedynczy moduł. Potem trzeba tylko z 30 takich modułów zlepić kwietną kulę, analogicznie jak w kusudamie Spring.

Cherry Blossom Ball

W poprzednim poście pisałam, że Sakuradama czasami nazywana jest Cherry Blossom Ball.

W tym poście chciałam pokazać oryginalną kusudamę Cherry Blossom Ball - jej twórcą jest Tomoko Fuse.

Najwięcej czasu przy tej kusudamie poświęciłam na odwijanie płatków, ale trzeba to koniecznie zrobić, bo inaczej model nie wygląda tak urodziwie.

To pierwsze kusudama, która zawisła na moim żyrandolu i rozpoczęła projekt "powieszę, ile się da kusudam na moim żyrandolu" ;-)

Przy tworzeniu tej kusudamy korzystałam z książki “Unit Origami Fantasy” napisanej przez Tomoko Fuse, niestety książka ta nie jest dostępna w Polsce.

W sieci nie ma idealnego tutorialu jak stworzyć tą kusudamę, jest za to tutorial, który przy małej modyfikacji może być wyjątkowo pomocny. Należy pamiętać, aby ominąć kroki pomiędzy 3:50 a 4:40, połączyć ze sobą moduły i dopiero na końcu odwijąc płatki.

Mam nadzieję, że się nie zniechęciliście - a opisane przeze mnie przeszkody potraktujecie jak wyzwanie ;-)

Sakuradama

Pańszczyzna odpracowana... teraz znowu mogę składać dla własnej przyjemności.

Mam rozbabranych kilka modeli - jeszcze nigdy tak nie pracowałam. To chyba ze względu na to, że ostatnio składałam ciągle te same modele w ilościach hurtowych - przez to rzucam się na jeden projekt i zachwilę na następny, bez kończenia poprzedniego. Jeżeli szukać pozytywnych stron tego stanu rzeczy - to jak uda mi się dokończyć wszystkie zaczęte modele, to przestoje w aktualizacji postów na blogu mogą być mniejsze :-)

Ponieważ żaden z moich zaczętych projektów nie jest jeszcze skończony, to chciałabym dzisiaj pokazać jedną z dawno złożonych przeze mnie kusudam - uwielbiam ją. Jak dla mnie jest kwintesencją kultury japońskiej. Jest piękna, ale w taki minimalistyczny sposób.

Nazywa się Sakuradama, można ją również spotkać pod nazwą Cherry Blossom Ball, a jej twórcą jest Toshikazu Kawasaki.

Do nauki polecam poniższy tutorial i papier w proporcji 2:3.