Dostałam ostatnio reprymendę, że mogłabym w końcu coś nowego na bloga wrzucić. Fajne to było! Naprawdę! Uświadomiło mi to, że mój blog ma stałych zaglądaczy ;-)
I ponieważ reprymenda była, to teraz MUSI nastąpić poprawą - więć post MUSI być! Ale jest problem, bo ostatnio mamy z origami ciche dni i mało składam. Więc musi być kompromis - będzie nowe na blogu (bo jeszcze nie było), a złożone jakiś czas temu (dokładnie w listopadzie 2012).
Bardzo lubię ten model, tak bardzo że codziennie zabieram go ze sobą do pracy - noszę go w kalendarzu, razem z moją pierwszą złożoną tesselacją. (A co, taka sentymentalna jestem ;-))
Ale do rzeczy... przedstawiam Pandę autorstwa Romana Diaza - wyjątkowo urocze stworzonko, idealne na zakładkę do książki, albo sentymentalny gadżet do kalendarza.
Tutorial autorstwa Evana Zodl'a składa się z dwóch części.
Miłego składania!
A najdalej w poniedziałek, obiecuję coś nowego - tak nowego, że jeszcze nawet nie złożyłam ;-)
EDIT 20113-03-11: Z obietnicy nici... nie zdążyłam złożyć, przepraszam ;-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz